Córka, żona, goście u Chińczyka, wszyscy wypowiadają się w takim agresywno-lekceważącym stylu. Zetknęłam się z tą manierą aktorstwa wielokrotnie i bardzo mnie ona razi.
Synowa też gra tą agresywną manierą. Inna sprawa, że kwestie są tak napisane. "Buty", zamiast "Zdejmij buty".
Nie chce spojlerowac, ale uważam, że takie podejście wynika wyłącznie z odczuć głównego bohatera. Oni mieli tacy być, tak go traktować
To jest Polska, Europa Wschodnia (choć chcielibyśmy, żeby była Centralna), nikt tu za darmo miły nie będzie.